Motylek:
i kwiatek:
A tak prezentują się już oprawione na ścianie:
Schematy, z których korzystałam załączone są poniżej. Zmieniłam tylko ramkę na "serduszkową". Haftowałam jak zwykle Ariadną.
Te dwa motywy na długo wyczerpały moje zapotrzebowanie na słodkie róże. Przez kilka dni, gdy zasypiałam kręciło mi się w głowie od różowych serduszek :) Potem przeszło, i zabrałam się za malinowo-łososiową kamizelkę, ale o tym już w innym poście ;)
Piękne te obrazeczki! Zaczynam się poważnie zastanawiać nad haftem...cudnie to wygląda w pokoiku, tylko u mnie pasowałoby coś bardziej męskiego :-)
OdpowiedzUsuńGRATULACJE! Nominowałam Cie do LIEBSER AWARD :-)
Zapraszam do mnie po szczegóły: mamablogujepl.blogspot.com
Pozdrawiam cieplutko :-)
Śliczności zrobiłaś, a te drzewka owocowe bardzo ciekawe! Schemat szydelkowy kołnierzyka nie jest mój, tylko z netu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń