sobota, 27 grudnia 2014

różowe paputki

Pink is my new obsession... :)





Dziś kapciuszki - balerinki.
W roli głównej bladoróżowa włóczka akrylowa znaleziona na dnie szafy oraz grafitowy moher zabrany kotu.

 

Paputki robione wg tego opisu link, niemniej jednak, zupełnie "na oko". Włóczka bardzo cieniutka, a szydełko 1,75 (jedyne, które wzięłam ze sobą na wakacje), więc proporcje z opisu zupełnie nie pasowały. O wiele szybciej i łatwiej jednak idzie przy użyciu grubszej włóczki. Wiem, bo to nie jedyne paputki na moim koncie :)) 



Miło mi zaprezentować opalone stopy sześcioletniej właścicielki owych kapci.
 




Gorące pozdrowienia dla wszystkich, którzy "podczytują" Słupki i Krzyżyki.
Fajnie się dzierga, ale fajnie się też chwali na prawo i lewo tym, co się wydziergalo ;-)


P.S. Nie muszę chyba dodawać, że kot nie darzy mnie zbyt wielką estymą...

1 komentarz:

  1. Wspaniałe paputki :-) Cudne kolory.
    Nie chcę Ci psuć humoru, ale podobno koty są pamiętliwe... ;-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...