poniedziałek, 29 czerwca 2015

kolejny koszyczek spaghetti

Nie, zdjęcie nie jest czarno-białe.
Jest szary. Na szarym tle.



Włóczka spaghetti, ta sama, z której zrobione są zielone koszyczki z poprzedniego posta, a jednak o wiele grubsza. Jeden motek zielonej wystarczył na 1 koszyk duży i 2 małe, a z szarej wyszedł ledwie jeden duży - ten sam wzór, ten sam rozmiar. Obydwa robione wg opisu firmy DROPS.



piątek, 26 czerwca 2015

koszyczki spaghetti


Trzy zielone koszyczki. Tym razem dla odmiany do dziewczęcego pokoiku.
Włóczka spaghetti.
Szydełko, przepraszam, szydło nr 10.





Małe koszyczki są w sam raz na spineczki i gumeczki (jak już włoski urosną). 
Duży koszyczek w sam raz nadaje się na hełm :P


a to zapowiedź kolejnego posta, tfu... koszyczka. Szarego.

środa, 24 czerwca 2015

szydełkowa narzuta


72 African Flowersy.
80x180 cm
Włóczka Yarn Art Jeans.
Szydełko nr 4.
Pół roku pracy.

Oto efekt:



kolory iście chłopięce

wszystkie etapy pośrednie naraz

pojedynczy element
Teraz wystarczy tylko machnąć drugą taką samą...
Łóżeczko ma dwa piętra.

sobota, 3 stycznia 2015

skrzynka z chwastem


Zrobiona dawno dawno temu.
W czasach "przedblogowych".
Drewniana skrzynka po winie ozdobiona metodą decoupage.
Zamiast wzoru z serwetki użyłam wysuszonej roślinki - ma ona z pewnością jakąś nazwę, pewnie nawet łacińską, którą pewnie zaraz podrzuci w komentarzu jakaś dobra czytelniczka dysponująca wiedzą z zakresu ziół i roślin polnych. Na potrzeby tego wpisu nazwijmy tę roślinkę "dzikim koprem".
Ów dziki koper posiadał łodyżkę dość grubą, która wymagała położenia na wieczku skrzynki chyba 10 warstw lakieru.
Przez co ozdobienie tej skrzynki było bardzo czaso- i pracochłonne.

 


Przez lata skrzynka skrywała różne koraliki i inne akcesoria do robienia biżuterii.
Teraz moje chłopaki trzymają w niej narzędzia.

Ot, taki jej los.
Skrzynia skarbów.

czwartek, 1 stycznia 2015

buciki dla dzidzi




Chciałoby się wszystkie maluszki przychodzące na świat wśród najbliższych powitać na świecie jakimś pięknym podarunkiem hendmejdowym
Niestety, zważywszy na tempo przyrostu naturalnego i baaardzo zredukowany ostatnio czas na szydełko tylko dla niektórych udało mi się przygotować własnoręcznie podarek godny tak doniosłego wydarzenia jak narodziny.

Może Nowy Rok będzie łaskawszy i uda mi się wygospodarować więcej czasu na swoje hobby. Oby!



schemat, z którego korzystałam można znaleźć tutaj

Szczęśliwego Nowego Roku !!!

sobota, 27 grudnia 2014

różowe paputki

Pink is my new obsession... :)





Dziś kapciuszki - balerinki.
W roli głównej bladoróżowa włóczka akrylowa znaleziona na dnie szafy oraz grafitowy moher zabrany kotu.

 

Paputki robione wg tego opisu link, niemniej jednak, zupełnie "na oko". Włóczka bardzo cieniutka, a szydełko 1,75 (jedyne, które wzięłam ze sobą na wakacje), więc proporcje z opisu zupełnie nie pasowały. O wiele szybciej i łatwiej jednak idzie przy użyciu grubszej włóczki. Wiem, bo to nie jedyne paputki na moim koncie :)) 



Miło mi zaprezentować opalone stopy sześcioletniej właścicielki owych kapci.
 




Gorące pozdrowienia dla wszystkich, którzy "podczytują" Słupki i Krzyżyki.
Fajnie się dzierga, ale fajnie się też chwali na prawo i lewo tym, co się wydziergalo ;-)


P.S. Nie muszę chyba dodawać, że kot nie darzy mnie zbyt wielką estymą...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...