Na początku była sukienka.
Za długa.
Ciach... ciach...ciach
Sukienka była już krótka, za to w nadmiar srebrnej materii zostało tchnięte nowe życie za pomocą suwaczka, koronki i poczciwego łucznika.
Miała być kosmetyczka, jest piórnik.
W sam raz dla Pani Nauczycielki z milionem magnesików, mazaków i innych "drobiażdżólków" do ogarnięcia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz